W wielkiej starej rezydencji położonej na wzgórzu rozeszły się pogłoski o niespokojnym duchu, który nocą przemierza korytarze. Zarówno mieszkańcy, jak i goście zgłaszali, że słyszeli niesamowite kroki i widzieli tajemnicze cienie tańczące wzdłuż ścian. Legenda głosi, że posiadłość należała niegdyś do tragicznej postaci, która spotkała przedwczesną śmierć, pozostawiając swoją obecność w domu na zawsze.
Rzeczywistość:
Po dalszym badaniu okazało się, że „nawiedzone” dźwięki były spowodowane wadliwą instalacją wodno-kanalizacyjną, a cienie były jedynie sztuczkami świetlnymi tworzonymi przez zmieniające się światło księżyca. Rezydencja była po prostu starym budynkiem ze skrzypiącymi deskami podłogowymi i dużą ilością wyobraźni.
Fałszywa historia o duchach 2:Przeklęte lustro
W antykwariacie uwagę klientów przykuło lustro z kunsztowną ramą. Krążyły szepty na temat przeklętego lustra, które mogło uwięzić dusze w swoim odbiciu. Niektórzy twierdzili, że widzieli przebłyski nieznanych twarzy wyglądających z głębi lustra, na zawsze uwięzionych w widmowej otchłani.
Rzeczywistość:
Właściciel antykwariatu rozwiał te plotki, ujawniając sprytnie ukrytą kamerę, która wyświetlała ulotne obrazy na powierzchni lustra. To wszystko był sprytny trik, mający na celu zwiększenie zainteresowania i intrygi wśród potencjalnych nabywców.
Fałszywa historia o duchach 3:Upiorna panna młoda
Pozornie opuszczony dom wzbudził ciekawość miejskich odkrywców. Otaczające go opowieści mówiły o upiornej pannie młodej, która przechadzała się po pustych korytarzach, a jej eteryczna postać była odziana w zwiewną białą suknię. Niektórzy nawet donoszą, że słyszeli jej ciche, żałobne szepty przez całą noc.
Rzeczywistość:
Po eksploracji odsłoniła się prawdziwa historia domu. Tak zwany „duch” był aktorką teatralną, która mieszkała tam przez krótki czas podczas przedstawienia teatralnego. Dom był wykorzystywany do różnych projektów artystycznych, a zjawy duchów były niczym innym jak częścią twórczego przedstawienia, które miało miejsce wiele lat wcześniej.
Fałszywa historia o duchach 4:Nawiedzająca melodia
W zrujnowanym teatrze o burzliwej historii widzowie twierdzili, że słyszą mrożącą krew w żyłach muzykę dochodzącą z głębi opuszczonego budynku. Niesamowita melodia grała nawet wtedy, gdy nikogo nie było w środku. Krążyły teorie o udręczonych duchach przeżywających na nowo swoją tragiczną przeszłość, używając muzyki jako lamentującego wołania o pomoc.
Rzeczywistość:
Dochodzenie ujawniło obecność mechanicznej pozytywki ukrytej w ścianach teatru. Muzyka została wywołana zmianami kierunku wiatru, tworząc iluzję zapadającej w pamięć melodii odbijającej się echem w pustej przestrzeni.
Fałszywa historia o duchach 5:Zjawa na cmentarzu
Na starym cmentarzu odwiedzający opowiadali o migoczącej postaci przemykającej między nagrobkami, ledwo widocznej w świetle księżyca. Rozeszły się pogłoski o niespokojnej duszy, która nie może znaleźć spokoju w zaświatach.
Rzeczywistość:
Tajemniczą zjawą okazał się nieszkodliwy szop pracz biegający po cmentarzu. Świecące oczy były jedynie odbiciami światła księżyca padającego na odblaskowe oczy szopa.