DreamsAstrology >> Astrologia i sny >  >> Astrologia >> Skorpion

Święty niepokój Merkurego w Skorpionie

Święty niepokój Merkurego w Skorpionie

Ciemny Księżyc jest dziś rano pusty w Wadze i do wieczora wepchnie się do Skorpiona. Księżyc w nowiu do środy w tym tygodniu!

Tymczasem Wenus przeniosła się do Wagi, jednego z jej dwóch miejsc zamieszkania, a Mars dołączy do niej w czwartek wieczorem, tuż po nowiu. Ponadto Merkury zbliża się do swojej koniunkcji ze Słońcem w Skorpionie.
Porozmawiajmy dziś o symbolice Merkurego/Słońca. W szczególności idee zmartwienia i niepokoju, a także strachu i autentyczności.

Kiedy Merkury i Słońce spotykają się w głębokim znaku wodnym Skorpiona, często pojawia się przytłaczające uczucie strachu, podejrzliwości i nieufności. Coś się czai lub ogólnie złowieszcze uczucie przenika atmosferę naszych myśli, słów, pomysłów i komunikacji. To prawie jak coś, co możesz wyczuć lub usłyszeć za lub w słowach ludzi, dobór słów, nieświadome przejęzyczenia, pominięcia i celowe lub nieświadome pauzy. Im dalej Merkury wchodzi w promienie Słońca, tym bardziej staje się przytłoczony, a w znaku Skorpiona w niebiańskim domu Marsa może to obejmować niepokojące, gwałtowne, chaotyczne, konfrontacyjne, ukryte, sekretne , nieprzytomne lub tnące/surowe/niepokojące myśli i obrazy. Nie oznacza to, że w tym wszystkim nie ma żadnej konieczności działania… dobrym pytaniem może być:„Co jest w tym, lub co działa poprzez te obrazy i lęki” Dlaczego tak się czuję podejrzany?
Opierając się potrzebie dosłownego rozszyfrowania lub zinterpretowania czegokolwiek, wciąż istnieje możliwość stworzenia lub zlokalizowania znaczenia pośród tych mrocznych mentalnych labiryntów. W rzeczywistości bardzo rzadko bierzemy pod uwagę korzyści płynące ze strachu i niepokoju bez potrzeby ich eliminacji, dekodowania, wykopalisk, oczyszczenia itp.

W niedawnym filmie dokumentalnym „Seymour:Wprowadzenie” reżyser Ethan Hawke omawia swoją tremę z mistrzowskim guru fortepianu Seymourem Bernsteinem. Bernstein zasadniczo mówi, że więcej osób powinno nauczyć się doceniać niepokój jako uczniowie lub studenci dowolnego rzemiosła. Sugeruje, że bez pewnej dozy niepokoju i strachu związanego z naszym występem lub „udoskonalaniem” rzemiosła, nie jesteśmy w tym z właściwych powodów. W wielu innych miejscach w filmie Hawke mówi, że Seymour był dla niego ważnym nauczycielem poza sferą hollywoodzkiego aktorstwa i filmu, ponieważ Seymour nauczył go, że prawdziwe nagrody w jego pracy mają niewiele wspólnego z jego pieniędzmi lub uznaniem, ale więcej ze świętym niepokojem wiecznego ucznia w nim. Tego, który chętniej wraca do kreślarskiego stołu i zaczyna od nowa, albo uczy się czegoś nowego. Hawke mówi, że ta filozofia pomogła mu zachować poczucie sensu i celu wykraczające poza materialne nabycie lub sukces w drugiej połowie życia. Hawke sugeruje również, że idee Seymoura dotyczące wiecznego uczenia się i jego lęków są realną filozofią dla ludzi, którzy nie zamierzają całkowicie poświęcić się religijnym lub monastycznym stylom życia.

Czasami jesteśmy tak przygnębieni, że nie żyjemy zgodnie ze standardami jakiegoś duchowego zestawu zasad. Lubimy posągi Buddy, lubimy kosmicznego Chrystusa lub siedem kończyn Patanjalego, dlatego zobowiązujemy się do noszenia pewnych elementów stroju wiary. Ale potem czujemy się po prostu okropnie, kiedy nie możemy temu sprostać lub kiedy czujemy się jak przywłaszczeni kulturowi, odmieńcy lub dewianci „prawdziwej wiary”. Pojawia się strach lub poczucie fałszu, a potem powtarza się śmiertelny cykl. Zamiast odkrywać, gdzie leżą nasze autentyczne zobowiązania (co możemy luźno nazwać naszym „prawdziwym życiem modlitewnym”), bardziej staramy się pokonać to, co postrzegamy jako nasze demony. Te głęboko zakorzenione kwestie, które naszym zdaniem są prawdziwym powodem, dla którego nie możemy sprostać naszym duchowym celom ani osiągnąć ich.

Ale cele duchowe często przypominają cele pieniężne. Niewiele dla nas znaczą, gdy już je zdobędziemy, jeśli nigdy nie rezonowały z naszą duszą od samego początku. Aby to sobie uświadomić, czasami musimy nauczyć się postrzegać świętych bardziej jako źródła inspiracji, a mniej jako nosicieli uniwersalnego sposobu robienia rzeczy.

Po drugie, znowu jest idea, że ​​każdy zestaw naszych celów, bez względu na to, jak wyglądają, wymaga pewnej dozy niepokoju, przerażenia i zmartwienia. Nieustanne napięcie, takie jak struny instrumentu muzycznego, jest konieczne… wystarczająco nauczone, by przypomnieć nam, że występ nie polega przede wszystkim na osobistej ocenie, ale na autentycznym uczestnictwie. Po prostu nie czujemy się żywi bez autentycznego uczestnictwa w COŚ w naszym życiu. A jednym ze znaków tego rodzaju uczestnictwa jest święty niepokój. Niesamowita płynność świetnego gracza idzie w parze z ideą sceny, publiczności i strachu.

Pytanie brzmi:„czym jest autentyczna projekcja mojego umysłu, głosu, serca i duszy?” I lepiej, żeby było trochę przerażające!

Ponieważ widownia to ty, a publiczność to ja, a publiczność to Bóg. A najlepszym prezentem, jaki otrzymujemy, i najlepszym prezentem, jaki dajemy, jest nic innego jak działanie z tego ciągłego miejsca uduchowionego zmartwienia. "To jest to; Mogę to poczuć. Jestem zdenerwowany. Jestem tutaj. Kocham to." Niech te słowa wzrastają, a wraz z nimi Skorpioni aniołowie stróże naszych najgłębszych duchowych zmartwień.

Modlitwa:Pomóż nam odnaleźć święty niepokój naszych autentycznych modlitw; pomóż nam bawić się życiem z tego miejsca

Skorpion
  1. Mercury Direct:Potęga Nie

  2. Skorpion lipiec 2019

  3. Saturn w Skorpionie:Sztuka Zakończeń

  4. Saturn w Skorpionie:ostatnie 3 miesiące

  5. Osiąganie granic naszych granic

  6. Koniec ery

  7. Bogowie w naszych słowach

  8. Rtęć w skorpionie i pchłach!

  9. Wyzwania oczyszczania