Często jesteśmy wychowywani, aby zachować spokój i żyć dalej, uśmiechać się i wykonywać zadanie. Nikt tak naprawdę nie uczy nas, jak się zmieniać, jak przekształcać, jak leczyć. Ale te rzeczy są tak istotne dla ludzkiego doświadczenia!
Jak i dlaczego po raz pierwszy wszedłem w rytuał księżycowy.
Podążanie za cyklem księżyca to świetny sposób na monitorowanie zmian w swoim życiu i rozpoczęcie bardziej cyklicznego sposobu bycia. Odzwierciedlając swoje wewnętrzne światy za pomocą wzorców planety, możesz iść naprzód w kierunku większej transformacji i uzdrowienia. Ale to nie jest tylko powiedzenie „Yay New Moon!” każdego miesiąca. Chodzi o przyznanie, że w życiu jest głębszy rytm, że zawsze coś dzieje się pod powierzchnią zajętości, telefonu Google, powiadomień telefonicznych i zadań.
Kiedy po raz pierwszy zacząłem pracować z cyklami księżyca, pozwoliło mi to spojrzeć poza psychologię i naukę na moją drogę do bardziej satysfakcjonującego życia. Byłem tylko ja i księżyc. Na początku nowego cyklu mógłbym usiąść na mojej poduszce medytacyjnej lub przy moim ulubionym drzewie i medytować nad czymkolwiek, nad czym pracowałem wewnętrznie — sprawdzić to i odświeżyć to przed nowym cyklem. Mógłbym użyć mocy modlitwy, robienia ołtarzy, robienia świętych kąpieli, sztuki, tańca, śpiewu, gotowania – wszystkiego! – aby uświadomić sobie problem, zacząć go akceptować i pozwolić na pojawienie się nowej historii lub wzoru .
Księżyc szybko stał się dla mnie świętym pojemnikiem, przestrzenią, w której mogłem obcować z naturą i boskością w sposób oddzielony od religii czy zasad. Po 15 latach prowadzenia tej pracy zacząłem prowadzić przez nią innych w Moon Club — cyfrowym zgromadzeniu wokół Księżyca, gdzie ludzie z całego świata są zapraszani do korzystania z praktyki oddechu i ucieleśniania, aby leczyć stare emocje i poruszać energią.
Rytuał pisania na nowiu.
Nadchodzący nowiu Ryb w środę, 6 marca, to piękny czas na zanurzenie się w wodnistych głębinach swojej praktyki księżycowej. W Rybach chodzi o emocje — moje ulubione miejsce do zabawy!
Aby przygotować się na rytuał, który dociera do korzeni twoich najskrytszych uczuć i emocji, zacznij od wyrzeźbienia świętej przestrzeni. Załóż Marie Kondo i stwórz wolny od bałaganu obszar, w którym możesz się osiedlić. Użyj kadzidła, aby oczyścić przestrzeń i weź miskę wody, aby użyć jej jako ołtarza. Możesz także dodać białą świecę, niebieski kamień, kartę tarota, która odnosi się do emocji (np. garnitur kubków) lub zdjęcie oceanu – wszystko to, co Ryby!
Włącz kilka słodkich melodii lub użyj aplikacji na telefon, aby odtwarzać pejzaże dźwiękowe z natury. (Jestem winny, że śpię przy dźwiękach fal oceanu, odkąd skończyłem 15 lat!) Następnie wyciągnij swój dziennik i odręcznie napisz odpowiedzi na następujące pytania:
- Co mnie teraz najbardziej niepokoi? Co zwraca moją uwagę? (Przykłady:relacje z rodziną, miłość, frustracja z powodu braku, irytacja ciała itp.)
- Co kryje się pod tym problemem? Czy to dotyczy moich rodziców? Moje poczucie własnej wartości? Moje obawy o niepewność?
- Co zyskuję pozostając w tym wzorze cierpienia? (Przykład:nie kochając swojego ciała, mam wymówkę, by jeść niezdrowe jedzenie!)
- Kim mógłbym być, gdybym nie zmagał się z tym problemem? Jak bym wyglądał? Brzmi jak?
- Wyobraź sobie życie bez problemu. Kim są moi przyjaciele? Jak wyglądają moje dni?
- Na jakim etapie zamierzam się skupić na tym cyklu, aby zbliżyć się do bycia tą osobą?
Następnie usiądź i medytuj nad tym, co napisałeś. Zapisz swój jeden krok na osobnej kartce papieru i wróć do niego w przyszłym miesiącu, aby zobaczyć, co się zmieniło.
Zamknij przestrzeń rytuału, zdmuchując świeczkę i słuchając dźwięków oceanu, gdy zasypiasz lub zaczynasz dzień.