Jak we wszystkich sprawach dotyczących Merkurego, zobaczymy, że istnieją dwie równoległe teorie dotyczące właściwego sposobu komunikowania się z innymi ludźmi. Jedna z nich zasugeruje, że powinniśmy mieć swobodę mówienia o czymkolwiek, w dowolnym momencie, z łatwością spontanicznie pędzącej przez naszą czakrę gardła. Wszystko, co zostanie powiedziane, w końcu oczyści nasz świat i doprowadzi do lepszego połączenia serca i umysłu. Inna teoria sugeruje, że powinniśmy być tak cicho, jak to możliwe, mówić bardzo mało i dużo więcej słuchać, i może to być prawdą, z wyjątkiem trudnej części ograniczenia, która może nie być konieczna w tak drastyczny sposób. Cisza pomoże, podobnie jak wszystkie rzeczy, które wspierają rolę Saturna w naszym życiu, zbudować poczucie wiary, zrozumieć logikę naszych okoliczności i dać sobie czas i przestrzeń do samodzielnego myślenia, bez ingerencji innych.
Utracono saldo
Wyzywające aspekty Merkurego doprowadzą do utraty równowagi między tymi dwiema skrajnościami, gdzie jeden będzie albo obciążony zbyt dużą ilością rozmów o innych, albo obarczony zbyt wieloma słowami, które przekraczają granicę związku. W każdym razie nie ma rozwiązania na żadnym końcu tego widma, gdy trzeba znaleźć środek. Komunikacja na całej swojej szerokości to przecież nasz sposób na dotykanie innych od stóp do głów. Chociaż głównym problemem Merkurego jest ten z Jowiszem, tutaj zobaczymy, że faktyczny brak równowagi wynika z braku równowagi naszej osi Rak-Koziorożec oraz ze wspierających lub stanowiących wyzwanie ról naszego Księżyca i Saturna. W zależności od siły i wpływu każdego z nich, albo zwrócimy się do logiki wyrażania naszych emocji, nie biorąc pełnej odpowiedzialności za to, co mówimy, albo zwrócimy się do milczenia, gdy nasze serca zostaną zranione, tworząc granicę i płot, który jest stworzony, aby chronić nasze zranione serce.
Studer polega na tym, aby zaakceptować, że nie ma złej opcji między tymi dwoma. Osoba będzie podążać za jednym, aby zaspokoić określone pragnienie i poruszać się z impulsem Duszy w obie strony. Jedyną słuszną rzeczą, jaką możemy zrobić, to zaakceptować i przyjąć tę wewnętrzną potrzebę, którą nosimy. Każda dorosła osoba ma obowiązek słuchać innych i nie wysysać ich energii przez mówienie, tak jak wszyscy mamy obowiązek chronić się przed tymi, którzy nie mogą przestać mówić. Taniec na skraju tych skrajności, próba znalezienia tego właściwego, jest w istocie zła, ponieważ oboje muszą być kochani i kochani, gdy mówią o naszych mocnych stronach, tak samo jak mówią o naszych słabościach.
Kiedy słowa płyną
Prawdziwą rolą Merkurego jest dzielenie się informacjami. Czy to dobre, czy złe, służy swojemu celowi i tu właśnie wychodzi na jaw pierwotny konflikt Merkurego i Jowisza w naszym ludzkim świecie. Każde słowo ma swój cel, bez względu na to, czy pochodzi z rdzenia naszej świadomości, skupienia i centrum, czy też z naszych cieni, gdzie energia innych (i nas samych) jest wysysana. Prawdziwa informacja nie mieści się w intelektualnej mocy słów tak bardzo, jak emocjonalna. Sposób, w jaki reagujemy, gdy inni mówią, a także nasza wolność wyrażania siebie bez wstydu, będą zasadniczo związane z odczuciem, a nie z jakąkolwiek konkretną teorią, którą możemy udostępnić lub wysłuchać. Słowa mają karmić nasze serce i zrobią to, bez względu na to, czy nakarmimy je trującymi „grzybami”, czy kochającymi i życzliwymi emocjami. Tak samo mamy chronić się przed negatywnymi odczuciami innych ludzi, zwłaszcza jeśli są nieuczciwi i pozornie mili, podczas gdy nasze serce woła o uczciwość i staramy się słuchać naszego mózgu.
Jeśli chodzi o zachowanie i relacje, Merkury ma szczególną rolę do dotknięcia, ponieważ sam staje się emocją. Odpowiadając między naszym umysłem a sercem, jego zadanie jest niezwykle cenne, ale sprowadza się do tego, że słowo to emocje, w każdym osobistym świecie i dla każdej Duszy. Podczas gdy umysł chroni serce, serce przekazuje aktualne informacje i jest pierwszym autorytetem, którego należy słuchać w każdym kontakcie. Zamiast rozdzierać się między odpowiedzialnością wobec siebie a odpowiedzialnością wobec innych, powinniśmy najpierw usunąć bagaż i zobaczyć, jak możemy bardziej kochać siebie, bez względu na nasz problem z komunikacją. W tym miejscu tworzy się przestrzeń dla faktycznej odpowiedzialności, gdy zostajemy uwolnieni od poczucia winy, które nigdy nie miało szansy na rozwiązanie naszego problemu. Nasz cel nie jest odebrany bez względu na słowa, które wypowiadamy lub nie mówimy, podobnie jak nasza odpowiedzialność za wzięcie, gdy tylko jesteśmy gotowi.