Mars właśnie przekroczył swoją opozycję wobec Saturna i teraz odpływa.
* W starożytnym Thema Mundi, na mapie świata, znaki Słońca i Księżyca, Raka i Lwa były przeciwstawiane świątyniom Saturna, Koziorożca i Wodnika.
* Saturn był archetypowym „znacznikiem” samej opozycji.
* Opozycja przedstawia dwie planety patrzące na siebie, stojące w obliczu momentu maksymalnego napięcia, szybciej planeta przesuwająca się z pozycji oddzielającej się do połączonej, tak jak reprezentuje Księżyc w pełni przejście między narastaniem a zanikaniem.
* Kiedy szybsza planeta osiąga opozycję w stosunku do wolniejszej planety, to tak jakby jej relacja z wolniejszą planetą przechodziła z indywiduacji lub separacji do ponownego zjednoczenia lub powrotu z to.
* Oddzielenie Marsa i Saturna odzwierciedla czas, w którym mądrość i pragnienie, działanie i dojrzałość wracają do siebie po czasie separacji lub indywidualizacji.
* O ile Mars jest albo właściwym działaniem, albo samolubnym pragnieniem i mądrością lub ignorancją Saturna, oddzielenie Marsa od Saturna reprezentuje dynamiczny związek między działaniami a mądrością lub pragnieniami i ignorancją nad symbolicznym okres czasu lub coś, co możemy nazwać „sezonem”.
* Kiedy ta dwójka staje w opozycji, to tak, jakbyśmy osiągnęli krytyczny punkt masy w odniesieniu do związku między naszymi działaniami i pragnieniami oraz ich związku z mądrością lub ignorancją. To moment potencjalnej destrukcji, a także moment głębokiej nauki i mądrości.
* Podczas tego przejścia wiele się uczymy, widząc, co się sprawdziło, a co nie, co „uzyskaliśmy” dzięki naszym działaniom oraz w jaki sposób owoce pewnych działań i pragnienia albo dodały głębi i mocy miłości w naszym życiu, albo odciągnęły nas dalej od naszej ścieżki.
* Teraz, gdy opozycja się rozdziela, zaczniemy żyć z konsekwencjami naszych działań i jak zawsze będziemy wezwani do wyrzeczenia się przywiązania do tych owoców, nawet jeśli lubimy je lub cierpimy.
* Teraz, gdy opozycja się rozdziela, możemy zacząć udoskonalać nasze działania w świecie, z pogłębiającą się mądrością lub przynajmniej pogłębiającą się świadomością mocy naszych złudzeń , które z czasem mogą udoskonalić nasze działania.
* Mars i Saturn razem, święci aniołowie, są zawsze w swoim niebiańskim cyklu, teraz razem, raz przeciw, a teraz ponownie łącząc, ucząc nas tajemnej dyscypliny miłości, łagodności i radości zrzeczenie się. Nie wyrzeczenie, zaprzeczenie czy surowa surowość. Nie zewnętrzny przejaw duchowych osiągnięć, ale raczej lojalną i oddaną ofiarę, którą musimy złożyć cicho, ale niezachwianie, tak jak oddychamy, działamy i żyjemy, a więc tak podoba się Bogom, żywiołom i eszelonom aniołów, które wprowadzają nasze modlitwy do tajemnych miejsc w górze, aby nasze ofiary powróciły do nas z uśmiechniętą porcją wieczności:naszym „prawdziwym” chlebem powszednim.
* I tak w końcu stwierdzamy, że najgłębsze powstrzymanie Saturna to dokładnie ta przepaść, przez którą boskość śpiewa nam, a my w odpowiedzi oddzwaniamy. Przy takim oddzieleniu cóż innego niż wybór, by wreszcie zrozumieć tę lukę jako wezwanie do miłości? I w końcu odkrywamy, że najpotężniejszym działaniem Marsa jest zastosowanie wszystkich ognistych pragnień z powrotem do pieców miłości. Z całego serca, umysłu i duszy śpiewamy pieśń miłości.
Modlitwa:Bądź naszym przyjacielem. Zadzwoń do nas. Prowadź nas do tej radosnej, delikatnej ofiary i oddaj nam swoją zaciekłą i nieprzemijającą miłość.