Księżyc porusza się w trygonie z Jowiszem, a następnie w bezpośredniej opozycji z Saturnem.
Na co uważać, gdy w tym tygodniu zmierzamy w kierunku zaćmienia Księżyca…
* Dzisiejsza astrologia to dziwna mieszanka. Z jednej strony Księżyc właśnie oddzielił się od trygonu do Słońca i zmierza w kierunku trygonu z Jowiszem… dużo zielonych świateł i wsparcia lub wzrostu… ale wtedy Księżyc sprzeciwi się Saturnowi, aby zakończyć dzień, co często przynosi cięższy i zaporowa jakość. Rada na ten dzień obejmowałaby nie skakanie z broni, brak szoku lub zbytniego reagowania, jeśli wczesny sukces spotka się z pewnym oporem lub wyzwaniami później.
* Jowisz znajduje się i zaraz wejdzie w retrogradację. Uważaj na stopniowy zwrot, który sprawi, że Jowisz z powrotem doprowadzi do perfekcji swoją drugą opozycję z Uranem. Już na początku roku skręcamy w ważny róg, a rewolucja jest w menu. Najpierw Jowisz musi się odwrócić i przemyśleć, ujawnić i ponownie nas w coś zaangażować. Przyspieszony wzrost, dramatyczne cechy opozycyjne i przełomy, które nadejdą, gdy przejdziemy przez sezon zaćmienia!
* Tymczasem Mars i Wenus są oddalone od siebie o zaledwie pięć stopni w znaku Barana. Uważaj na pokusę sadzenia nasion tu i tam i wszędzie bez zamiaru późniejszego ich pielęgnowania. Strzeż się pożądania, gniewu i pasji przejmującej twoją szkodę. Uważaj na zaciekłą miłość, namiętną intensywność, odwagę i przekonanie, aby również działać jako sojusznicy w nadchodzących tygodniach.
* W ciągu następnych kilku dni Jowisz porusza się w trygonie ze Słońcem w chwili, gdy przechodzi przez nie zaćmienie Księżyca. Jest to potężny moment osiągnięcia i osiągnięcia lub rozpędu i wsparcia, jednak okres ten jest również naznaczony pokusą wygrania kosztem kogoś lub czegoś innego lub zbytniego dramatyzowania naszej pozycji jako osoby wtajemniczone lub osoby z zewnątrz próbujące wygrać lub uzyskać pewnego rodzaju walidację. Naprawdę nie musimy myśleć o sobie jako „wchodzącym” lub „wychodzącym” i nie musimy szukać potwierdzenia w jakimkolwiek powierzchownym sensie, o ile po prostu działamy autentycznie z serca. Niech wszyscy spekulują na temat tego rodzaju porównań. Jesteśmy „w” tak długo, jak długo jesteśmy prawdziwi i jesteśmy „na zewnątrz”, o ile nie przywiązujemy dodatkowego znaczenia do bycia „prawdziwym”. Obie pozycje są pożądane, ale żadnej z nich nie należy szukać.
Modlitwa:naucz nas od środka i od środka. Spraw, aby nasze serca znów stały się prawdziwe.