Księżyc jest dzisiaj w Pannie, a tymczasem Wenus weszła w Strzelca i zbliża się teraz do koniunkcji z Saturnem.
Jednym z dobrych motywów, na które warto zwrócić uwagę w przypadku Wenus w Strzelcu, może nie najbardziej oczywistym, ale jeszcze bardziej widocznym, gdy Wenus zbliża się do Saturna, jest wierność lub wierność w miłości.
We wszystkich naszych związkach, bez względu na styl czy kształt, oszukujemy się, myśląc, że romantyczna miłość lub pozytywne uczucia są jedynym niezbędnym składnikiem. Tak jak oszukujemy się, jeśli myślimy, że bycie osobą duchową to tylko podziw lub podekscytowanie, które odczuwamy patrząc na ocean lub zaraz po dobrych zajęciach jogi. Pęd seksu, dreszcz romantycznego podboju i nowość ciała kochanka znikają z czasem i zbyt często wykorzystujemy brak tych emocji, aby usprawiedliwić wybór niewłaściwej osoby, odejście od miłości lub potrzebę ktoś nowszy, ktoś bardziej „prawdziwie i duchowo” kompatybilny.
Słowo „wierność” oznacza oddanie i wiarę, a oba słowa sugerują poświęcenie, zaangażowanie, dyscyplinę, a nawet posłuszeństwo lub lojalność. Gdyby zaangażowanie w wyższą prawdę było naturalne, nie spędzalibyśmy tyle czasu, pieniędzy i wysiłku „pracując nad sobą”. Gdyby łatwe, cnotliwe życie było w 100% naturalne, nie spędzalibyśmy tyle czasu na myśleniu o naszych niedociągnięciach i pracy na rzecz bardziej etycznej lub zrównoważonej egzystencji. Podobnie relacje wymagają wierności. Podobnie jak życie duchowe, ich najgłębsze ofiary często przychodzą, gdy znosimy cierpienie i decydujemy się czegoś nauczyć z tego procesu. Podobnie jak życie duchowe, ich korzyści przeważają nad poświęceniami, które musimy ponieść. W życiu duchowym nieustannie odwracamy się lub porzucamy te pokusy życiowe, które odciągnęłyby nas od ścieżki wyższej prawdy, i podobnie w związkach, aby zjednoczyć się w związku, aby wydać duchowy owoc, musimy odwrócić się od wszystkiego pokusy, które odciągnęłyby nas od więzi i inteligencji jej przebiegu.
Niektórzy uważają, że to sprawia, że związki są ciężarem, a trudna prawda jest taka, że to prawda. Związki są jednymi z najcięższych obowiązków, jakie są nam dane w tym życiu i często są one pełne poświęcenia, trudności i bólu. Jeśli jednak zdecydujemy się przeciwstawić tę rzeczywistość rzeczywistości jakiejś wyższej rzeczywistości romantycznej, stracimy okazję do przeżycia romansu tego, czym naprawdę są związki. Tęsknimy za poezją i uduchowieniem zaangażowania, ponieważ odmawiamy zmiękczania, poddawania się i kochania w sposób, który uważamy za niewygodny.
Wszystko to powiedziane, gdy Wenus w Strzelcu zmierza w kierunku Saturna, przygoda zaangażowania jest na radarze. Relacje nieustannie wymagają wiary i nadziei… tak jak korzenie kwiatów potrzebują deszczu. Co robimy, aby odnowić lub przywrócić wierność w naszych związkach? Jak równoważymy naszą potrzebę wolności i ekscytacji duchową ścieżką zaangażowania na rzecz innych?
Chociaż ten post skłaniał się ku trudnościom prawdziwego, trwałego zaangażowania, porównując je z korzyściami z oddanej pracy duchowej, jest również oczywiste, że niektóre związki nie mają trwać, a niektóre formy zaangażowania są bardziej o zaprzeczeniu niż o trwałym oddaniu. Potrzeba dwóch, a niestety istnieje wiele dobrych powodów, dla których związki po prostu nie działają. Nie zaprzeczając temu, powinniśmy pamiętać, że jeśli kochamy ludzi, z którymi jesteśmy w związkach, prawdopodobnie będzie to wymagało niemałej długofalowej wierności, aby otrzymać najgłębsze korzyści z naszych więzi.
Większość z nas praktykuje duchowość, ponieważ wierzymy, że przynosi ona korzyści życiu duszy lub ducha, coś, co istnieje przed i po tym cielesnym życiu. Zapominamy o tym, gdy sprowadzamy związki do znaczenia wyłącznie dla naszego życia cielesnego lub kiedy zapominamy, że nasze relacje mają również życie duchowe, które pojawiło się przed i po życiu cielesnym. W końcu nie jesteśmy tylko indywidualnymi duszami, ale grupami dusz, rodzinami dusz, kochankami innych dusz, a nasze życie duchowe nie dotyczy tylko nas samych, ale także całej reszty .
Modlitwa:Odnów naszą wiarę w siebie nawzajem, odnów nasze oddanie i przypomnij nam o pięknie i romansie ofiar, które dla siebie nawzajem składamy, tak często, jak myślimy tylko o sobie