DreamsAstrology >> Astrologia i sny >  >> Astrologia >> Horoskopy

Serce i waga

Serce i waga

Księżyc jest dziś w Lwie, znakiem serca. Księżyc zmierza w kierunku zaćmienia Księżyca w przyszłym tygodniu w znaku wagi (Waga). Przyjrzyjmy się sercu i wadze.

Serce jest ważone na wadze na piórze. Przeskakujemy oczywistą sprzeczność, ponieważ nie możemy się doczekać puenty. „Serce POWINNO BYĆ lekkie jak piórko”, mówimy pośpiesznie i to wszystko. Pomysł staje się tak, jakby tylu dzieciaków na placu zabaw skandowało wymyślony schemat rymów, zarówno dumnych, jak i znudzonych, kołysząc nasze mózgi. Ale jeśli spojrzymy głębiej i „trzymamy się obrazu”, jak mówią archetypiści, co widzimy? Serce jest organem, którego waga jest wyraźnie cięższa niż pióro. Serce jest ciężkie. Pióro jest lekkie. Jednak obydwaj są ukazani równoważąc się nawzajem w mitycznych obrazach. Czy to możliwe, że prawdziwa masa serca i lekkość pióra ujawniają pewną formę zrozumienia lub percepcji? Sposób na znalezienie równowagi pomimo powszechnych przejawów braku równowagi lub nierówności?

Czy to możliwe, że sposób poznania serca jest inny niż sposób poznania umysłu? A jednak dla taoistów umysł i serce były tym samym. Więc jaki rodzaj wiedzy posiada umysł serca? I dlaczego obraz osądu Wagi przedstawia oczywiście nierówny rozkład ciężaru, ale jest doskonale wyważony?

Weźmy przykład przysięgi… obietnicy lub zobowiązania. Serce kocha swoją lojalność. Utrzymuje nas przy życiu niewykwalifikowane wsparcie… samopokonanie, samoutrwalająca lojalność. Podobnie relacje lub zobowiązania, które podejmujemy, choć opierają się na ideach, słowach i zasadach, są utrzymywane przy życiu dzięki samoutrwalającemu i niewykwalifikowanemu rytmowi w sercu każdej więzi. Jesteśmy związani z naszymi sercami, tak jak każde zobowiązanie jest sercem związanym z samym sobą. Jednak, aby nasze zobowiązania i kontrakty pozostały święte, muszą uznawać lub nieść w sobie mądrość rzeczy takich jak zdrada lub nieufność. Prawie nie rozpoznajemy podtrzymywania życia, dopóki nie zacznie ono kołatać serca, przeskakuje lub grozi zatrzymaniem lub puszczeniem za plecami.

Co robią dla nas ataki serca lub ukłucia w plecy? Nie jak mamy ich unikać, dlaczego przychodzą, z jakiej „ciemności” się wyłaniają i jak zamienić tę ciemność w przysłowiowe „światło”, ale raczej „co to dla nas robi?” A odpowiedź brzmi, że ten ciemny cień serca jest również lekkością pióra. Talizmaniczna mądrość sępa czeka w cieniu naszej słonecznej lojalności. Bez możliwości zdrady, nawet bez samego aktu zdrady, nie możemy poznać bezwarunkowej natury zobowiązań serca… nie możemy sobie przypomnieć, że zaangażowanie serca jest bezwarunkowe przed i po podjęciu wszystkich różnych zobowiązań, jakie podejmujemy. Tak więc to ciemne ciało w sercu nadaje substancji naszych kontraktów paradoksalną lekkość istnienia.

Jest to coś, z czym mamy teraz do czynienia. Poczucie obowiązku lub zdrady, dotrzymywanie kontraktów i rozczarowanie zobowiązaniami. Przysięgi i obietnice zostały złożone na nowo, a także złamane. A jednak zadaniem nie jest wytropienie, kto co zrobił i dlaczego, co „powinno” lub „nie powinno” się wydarzyć, lecz pojednanie z mrocznym ciałem serca…jego tajemną lekkością…mądrość, która nas pojednała na zdarzenia rozczarowania, rozczarowania, nieufności lub negacji starego zobowiązania lub skupienia.

Jeśli nie żyliśmy z nieufnością, jeśli nie jesteśmy przyjaciółmi i sojusznikami ze zdradą, rozczarowaniem, i rozczarowanie, wtedy serce pozostanie w oczywisty sposób organem o wadze nieproporcjonalnej do pióra prawdy… a jedyne, co będziemy mogli robić, to intonować jak dzieci zużyte rymowanki o „rozjaśnianiu serca” i „czynieniu nieświadome świadome”, jak gdyby serce potrzebowało operacji (wykonywanej przez odseparowany umysł). Nie. To nie wystarczy. Ponieważ serce i umysł są tym samym. Rozważmy to. I zastanówmy się, że każda przysięga jest tak prawdziwa lub powierzchowna, jak nasza zdolność rozpoznania bezwarunkowego bicia serca w ramach zasad, które na nią nałożyliśmy. Jesteśmy dumni z ich podtrzymywania lub „zachowywania”.

Kiedy sprawy nie układają się tak, jak byśmy chcieli, kiedy zawodzimy, kiedy ktoś nas zawodzi, pojawia się sekretna magia. Pogodzenie się z tym brakiem kontraktu jest początkiem mądrości, która wyrównuje wagę między pozornie cięższym sercem a piórkiem. Nie jesteśmy tutaj, aby zrobić to dobrze lub doświadczyć prawdy i honoru kosztem zdrady. To oznaczałoby nieustanne potępianie Judasza, aby zapewnić Chrystusowi jego królewskość. Ten rodzaj honoru to arogancja Leona lub próżność Libran. Nie. Znowu nie. Jesteśmy tutaj, aby pogodzić się w sercu ze wszystkim, co staje na naszej drodze, z każdą zawieraną przez nas umową, a także z tymi, które się zrywają.

Słowo „pogodzić się” ma etymologiczną historię, która zawiera źródło słowo „doradztwo” i nasza współczesna koncepcja „poradnictwa”, w której poradnictwo jest postrzegane jako umiejętność podejmowania pozornie odmiennych zdarzeń… nieproporcjonalnie wyglądającego zjawiska i uczenia się dostrzegania ich ukrytych znaczeń lub tajemnych odpowiedników. W tej chwili mamy okazję nadać sens, który powierzchowne serce chce odrzucić… sytuacja może wyraźnie wyglądać na coś, z powodu czego serce „powinno” czuć się ciężko. Ale tak wielu powinno stać się jak niewypałowy rozrusznik… sztuczne podtrzymywanie życia lub wyobraźnia bez wyobraźni. Ponownie. To nie to. Możemy znaleźć sekretną lekkość serca…możemy wspólnie pracować, aby twórczo pogodzić się z tym, co się wydarzyło lub co się dzieje…odnajdując w cieniach ciężkiego serca jego wieczne skrzydła.

Modlitwa:Żadna operacja bi-pass nie jest konieczna, gdy rozumiemy, że pióra konieczności wyrastają z chętnego serca… czy może być inaczej? Pytanie, a nie odpowiedź, to nasza lekkość.



Horoskopy
  1. Merkury i znaki wodne

  2. Saturn, czas i kręgarz

  3. Neptun i niebieski smok

  4. Rozdroża w pierwszej ćwiartce i lekkość duszy

  5. Serce Słońca

  6. Serce zimy w sercu lata

  7. Księżyc i ognista droga

  8. Astrologia i ciało

  9. Merkury i magik