Niedawno natknąłem się (znowu) na to genialne przemówienie TED wygłoszone przez Elizabeth Gilbert. Chodzi o kreatywność i znaczenie pokazywania się w swojej sztuce.
Gilbert opowiada o starożytnej idei „geniusza”, a także o tym, jak ona i jej otoczenie zarządzają inspiracją i życiem artystycznym. To trzeba obejrzeć!
A jeśli jesteś ciekawy wykresu Gilberta, ona jest rakiem ze Słońcem w koniunkcji z Merkurym. Gilbert ma Marsa w Strzelcu (Witaj Jedz, módl się, kochaj + kłus kulisty!), a także koniunkcja Jowisza i Urana we wczesnej Wadze. Jej Księżyc jest w Pannie i w fazie nowiu.
Osobiście kochałem jeść, modlić się, kochać i cieszyłem się zaangażowaniem.
Najnowsza książka Gilberta, powieść, jest fantastyczna. Przeczytałem to podczas przerwy wakacyjnej i gorąco polecam. Nazywa się „Podpisem wszystkich rzeczy”. Nie sądziłem, że mi się to spodoba, ponieważ wcześniej nie czytałem jej fikcji (chociaż jest autorką utworu, na którym oparty jest film „Kojot brzydki”!).
Uważam, że SOAT jest wyjątkowo dobrze napisany, a historia dobrze opowiedziana. Nie mogłem go odłożyć i chociaż jest długi, przeczytałem go przez 2 dni.
Przejdź do ciebie. Jakie są twoje przemyślenia na temat kreatywności? Czy czytałeś ostatnio coś świetnego?