Każdego niedzielnego poranka do mojej skrzynki odbiorczej wysyłany jest biuletyn Tygodnia Astrologii, jako potwierdzenie, że wszyscy cotygodniowi subskrybenci otrzymali ich biuletyn na czas.
Biuletyn z zeszłego tygodnia zatrzymał mnie na swoich tropach. Właśnie słuchałem wiadomości o kolejnym ataku terrorystycznym w Wielkiej Brytanii, tym razem w Londynie, mieście, w którym mieszkałem przez 15 lat i nadal regularnie odwiedzam.
Tytuł mojego biuletynu:„Najlepszy dzień w życiu”! To, jak się czułem, powinno było powiedzieć:„Najgorszy dzień w życiu”!
Więc więcej terroru w naszym świecie, więcej ludzi, których przekonania skłaniają ich do popełniania przemocy i podżegania do nienawiści. Często klienci i przyjaciele pytają, czy te wydarzenia znajdują odzwierciedlenie w astrologii i najczęściej odpowiedź brzmi „tak”. Jedną z podstawowych przesłanek astrologii jest to, że to, co dzieje się we wszechświecie, znajduje odzwierciedlenie na ziemi, stąd powiedzenie:„Jak na górze, tak na dole”.
Mars/Saturn – Malefiki
Wykres astrologii z czasu, gdy atak terrorystyczny rozpoczął się w zeszły weekend (patrz poniżej) pokazuje dwie planety złowrogie, Mars i Saturn, przecinające kąty wykresu.
Saturn w Strzelcu, znaku związanym z religią i wiarą, w koniunkcji z Ascendentem przeciwstawiającym się Bogu Wojny, Marsowi, w Bliźniętach na Potomku. Oś jaźni (Ascendent) vs. inna (Descendant). Ja kontra Ty.
Bliźnięta i Strzelec, oba znaki zodiaku, które koncentrują się na tym, jak rozumiemy i rozumiemy świat, w tym wiedzę, informacje, nasze systemy wierzeń.
Mars w dniu ataku miał 29 stopni. Ponieważ w każdym znaku zodiaku jest 30 stopni, miało się zmienić znaki. 0 i 29 stopni są oznaczone jako najsilniejsze stopnie w znaku, początek i koniec każdego znaku, aktywne i gorące.
Wenus/Uran – dobra niespodzianka/zła niespodzianka
Ponadto obie planety, Mars i Saturn, są połączone z Wenus, tworząc swój ostatni planetarny aspekt przed opuszczeniem Barana, znaku rządzonego przez Marsa, boga wojny. Wenus przeniosła się kilka dni później, przechodząc do bardziej opiekuńczego, łagodniejszego wpływu, znaku ziemi Byka.
Na wykresie Wenus znajduje się w koniunkcji nieprzewidywalnego Urana w pobliżu IC, podstawy, naszego domu, naszych fundamentów, wstrząsając nami do rdzenia. Uran często przedstawia się jako wyzwalacz, nieznany element, ale bez kontekstu Uran jest neutralny. Wiesz, że wydarzy się coś nieoczekiwanego, ale czy będzie to dobra czy zła niespodzianka? Na przykład połączenia planetarne Wenus/Uran mogą również symbolizować spotkanie z kimś i zakochanie się w szaleństwie.
Słońce/Księżyc/Jowisz Waga – jedna miłość
Uderzające w wykresie dla czasu ataku jest to, że miał on miejsce podczas miesięcznej koniunkcji Księżyca z Jowiszem w Wadze, znaku relacji i pokoju. Ponadto Słońce w Bliźniętach tworzy pozytywny aspekt z Jowiszem, planetą, która w najlepszym wydaniu reprezentuje szczęście, nadzieję i wiarę.
Dla mnie ta symbolika bardziej przypomina niesamowity koncert „One Love Manchester”, który odbył się następnego wieczoru. To zjednoczyło ludzi w miłości i nadziei, a muzyka i występy otwierały serca. Moja córka i ja oglądaliśmy go przez cały czas i był to potężny pokaz miłości, pokoju i szczęścia.
Jednak patrząc na wykres przedstawiający astrologię w momencie ataku, zdałem sobie sprawę, że ta astrologia należy do nas wszystkich. Nie inaczej jest z terrorystą, ofiarą, performerem, widzem. Należy do każdego z nas, chociaż wyraża się przez nas na różne sposoby.
Chociaż trudno to napisać, powiązanie Księżyca/Słońca/Jowisza dokładnie w czasie ataku terrorystycznego w sobotnią noc byłoby prawdziwe dla terrorystów. Jupiter jest powiązany z wiarą, a terroryści prawdopodobnie podejmują działania z powodu tego, w co wierzą i są gotowi umrzeć za swoją sprawę (Mars/Saturn).
Wszyscy żyjemy pod jednym niebem
To, co dla jednej osoby jest dobre lub uroczyste, dla innej jest złe lub straszne. Wszyscy jesteśmy różni i wszyscy mamy własne wartości i przekonania. Niektórzy ludzie dążą do wojny, władzy, dominacji, podczas gdy inni dzielą tęsknotę za wspólnotą, wspólnotą i pokojem na ziemi. Niektórzy wybierają miłość, inni nienawiść.
Nie twierdzę, że mam łatwe odpowiedzi na to, jak wypełnić tę lukę. Jednak ważne jest, aby przyznać, że jako naród światowy nie wszyscy chcemy tego samego i mamy przeciwstawne poglądy na wydarzenia życiowe.
To, w jaki sposób komunikujemy się i żyjemy razem, wiedząc o tym i uczymy się słuchać siebie nawzajem, to wielka prośba, ale z pewnością warto do niej dążyć. Ostatecznie wszyscy żyjemy pod jednym niebem.